Ta publikacja wymaga wyłącznie krytycznej analizy. Chodzi o kontrowersyjny felieton opublikowany na portalu Trojmiasto.pl pt.: „Gdynia i Gdańsk – przestańcie udawać Kaszubów”, musimy stanąć w obronie kaszubskiej tożsamości, która została potraktowana z niebywałą lekceważącą nonszalancją. Artykuł, ukazujący się w Dniu Jedności Kaszubów, stanowi przykład skandalicznego braku wrażliwości i zrozumienia dla kultury, która jest integralną częścią mozaiki kulturowej Pomorza.
Jak można było opublikować tekst, który w tak obraźliwy sposób odnosi się do Kaszubów, ich języka, tradycji i prawa do manifestowania własnej tożsamości?
Felietonista, z niewytłumaczalną arogancją, postanowił podważyć autentyczność kaszubskiej tożsamości w Trójmieście, przedstawiając ją jako coś, co można sobie przypisać lub odrzucić w zależności od aktualnych trendów czy korzyści. Zdaje się ignorować stulecia historii, walki o zachowanie języka, kultury i tradycji, które Kaszubi, mimo presji i przeciwności, prowadzili z niezachwianym uporem.
Czy autor naprawdę sądzi, że kaszubskość to zaledwie modne akcesorium, które można zdjąć i odłożyć na półkę, gdy przestaje być na topie?
Kaszubi potraktowani sposób redukcyjny, pejoratywny
Przedstawienie Kaszubów i ich kultury w sposób pejoratywny i redukcyjny to oburzający przykład braku szacunku. Opisując kaszubskość jako „wiochę”, felietonista nie tylko ujawnia własną ignorancję, ale też przyczynia się do pogłębiania stereotypów, które Kaszubi starali się przełamywać przez lata. Jak można w XXI wieku, w czasach, gdy dążymy do większej otwartości i akceptacji różnorodności, pozwolić na tak jednostronną i szkodliwą narrację?
Sugerowanie, że „prawdziwe Kaszuby” znajdują się wyłącznie poza granicami Trójmiasta, to nie tylko absurd, ale i próba delegitymizacji kaszubskiej tożsamości osób mieszkających w Gdańsku, Gdyni, czy Sopocie. Kaszubi nie są monolitem – ich kultura żyje i rozwija się także w miastach, adaptując się do zmieniających się warunków, nie tracąc przy tym swojej esencji.
Czas na zmianę narracji
Artykuł na Trojmiasto.pl to smutny przykład, jak łatwo można zniszczyć dialog i wzajemne zrozumienie. W dobie, gdy powinniśmy celebrować i uczyć się od siebie nawzajem, budując społeczeństwo oparte na wzajemnym szacunku i docenieniu różnorodności, takie teksty działają destrukcyjnie.
Nie możemy pozostawać obojętni na próby marginalizacji i stereotypizacji Kaszubów, czy jakiejkolwiek innej grupy kulturowej. Czas przestać traktować tożsamość regionalną jako pole bitwy i zacząć ją doceniać jako cenny składnik naszego wspólnego dziedzictwa. Jako społeczeństwo, mamy obowiązek stawać w obronie tych wartości i głośno sprzeciwiać się każdemu przejawowi ignorancji i nietolerancji.
Redakcja zorientowała się, że nabroiła i wycofała się z pewnych tez w artykule, ale niesmak pozostał.