Blokada aktywistów „Ostatnie Pokolenie” zagrażała życiu?
W ostatnich dniach Warszawa stała się areną kontrowersji związanych z działaniami grupy aktywistów klimatycznych „Ostatnie Pokolenie”. Podczas kolejnych protestów, które miały miejsce 26 kwietnia, aktywiści zablokowali kluczowe punkty komunikacyjne miasta, w tym Most Świętokrzyski oraz skrzyżowania ulic Marszałkowskiej z Królewską i Aleje Jerozolimskie przy Dworcu Zachodnim. Jednak największe emocje wywołała sytuacja, w której blokada miała utrudnić przejazd karetce pogotowia.
Policja, po analizie sytuacji, postanowiła zwrócić się do prokuratury w celu oceny prawno-karnej zdarzenia. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widoczne jest, jak karetka na sygnale porusza się przez zatłoczone ulice, co według policji było wynikiem działalności protestujących.
W ciągu ostatnich dni policjanci podejmowali szybkie i skuteczne interwencje podczas blokowania ulic.
W odniesieniu do sytuacji widocznej na nagraniu i przejazdu karetki zabezpieczone materiały zostaną przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę. pic.twitter.com/aSCHMjRE6Q
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) April 27, 2024
Aktywiści „Ostatniego Pokolenia” zaprzeczają, iż doszło do blokady przejazdu karetki. Na dowód przedstawili własne nagranie, które ma potwierdzić, że w sytuacji wyższej konieczności, takiej jak przejazd karetki czy innych pojazdów uprzywilejowanych, natychmiast opuszczali jezdnię.
Aktywiści natychmiast przepuścili karetkę.
Na akcjach zawsze jest korytarz życia – część osób nie jest przyklejona. pic.twitter.com/bn5VSBnFxV
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) April 27, 2024
To wydarzenie wywołało szereg reakcji w społeczeństwie i stało się punktem zapalnym debaty na temat form i skuteczności protestów. Organizacja „Ostatnie Pokolenie” tłumaczy, że ich celem jest zwrócenie uwagi na pilne potrzeby związane z kryzysem klimatycznym, a ich metody działania mają na celu zmuszenie władz do podjęcia konkretnych działań. Propozycje aktywistów obejmują m.in. wprowadzenie miesięcznego biletu na transport regionalny za 50 zł oraz przeznaczenie funduszy z budowy autostrad na rozwój komunikacji publicznej.
Różne oceny „Ostatnie Pokolenie”
Zarówno działania, jak i motywacje „Ostatniego Pokolenia” budzą różnorodne emocje i opinie. Z jednej strony są postrzegane jako desperackie, ale skuteczne próby zwrócenia uwagi na problem klimatyczny, z drugiej – jako nieodpowiedzialne i zakłócające codzienne życie i bezpieczeństwo mieszkańców. Niezależnie od perspektywy, jedno jest pewne: działania „Ostatniego Pokolenia” są głośnym komentarzem do bieżącej polityki klimatycznej i zmuszają do refleksji nad kierunkiem, w jakim podąża współczesny świat.
Warto wiedzieć. Niemcy uznali sądownie Ostatnie Pokolenie za grupę przestępczą. pic.twitter.com/WbPw5XsLSA
— Marcin Dobski (@szachmad) April 27, 2024
Tzw. Ostatnie Pokolenie jest świetnym przykładem, do czego prowadzi masowe duraczenie mediów, polityków i przemysłu rozrywkowego. Co zrobić z aktywistami, gdy blokują jezdnie? Zostawić ich tam. Kierowcy sobie z nimi świetnie poradzą. Chcącemu się nie dzieje krzywda.
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) April 27, 2024
Nie dość, że tzw. "Ostatnie pokolenie" przekopywane jest na drogach publicznych to jeszcze zostało totalnie rozjechane u Stanowskiego.
Jak ich brać na poważnie? NIE DA SIĘ.pic.twitter.com/H0mnWZAQKs— Dawid Kwiatkowski 🖥️🎮 (@fanboyPL) April 23, 2024